Traktat o nieistnieniu
Zaczynam pisanie bloga. Może to znak czasu, że muszę się dzielić swoimi przemyśleniami z całym światem.
Na początek lektury własne z ostatniego tygodnia. Jestem pod wrażeniem 2 ostatnich książek Profesora Adamusa – zbioru esejów Niewypłacalność spółki a odpowiedzialność menedżera (pozycja ukazała się jako dodatek do „Rzeczpospolitej” oraz Dług i niewypłacalność . Analiza na czas kryzysu Wydawnictwo C.H. Beck. Obie pozycje profesora Adamusa ukazały się w tym roku i dowodzą, że na temat prawa i ekonomii da się pisać ciekawie , prosto i na temat. Odkryłem z niekłamaną satysfakcją, że mamy z Panem Profesorem dokładnie ten sam pogląd na tryb wyboru w Polsce doradców restrukturyzacyjnych i syndyków do prowadzenia postępowań. Pan Profesor Adamus na str. 156 i 157 swej pracy Dług i niewypłacalność . Analiza na czas kryzysu pisze o braku transparentności doboru syndyków i doradców restrukturyzacyjnych w Polsce. Ja napisałem dokładnie to samo w swoim artykule w Dzienniku Gazecie Prawnej, który ukazał się w marcu 2023 roku. Artykuł dostępny jest na mojej stronie internetowej. Zachęcam do lektury.
Jeden z przykładów obecnej patologii. Na liście doradców restrukturyzacyjnych jest kilka osób mających doświadczenia w pracy w zarządach banków i figurujących na listach KNF i BFG jako kandydaci do bycia kuratorami banków z problemami.
W normalnym kraju, zanim doszłoby do upadłości Getin Banku S.A.:
a) Ktoś z sądu poprosiłby KNF i BFG o pomoc w dotarciu do takich osób łączących kompetencje z pracy w Zarządzie banku w przeszłości z licencją doradcy restrukturyzacyjnego.
i/lub
b) Ktoś z sądu poprosiłby KDiR (Krajową Izbę Doradców Restrukturyzacyjnych), aby za jego pośrednictwem zgłosili się doradcy z doświadczeniem bankowym bo jest kwestia wyznaczenie syndyka do upadłości dużego banku.
Jak się Państwu domyślacie. punkty a i b j.w. to nadal w polskiej rzeczywistości opowieść typu fantasy rodem z książek Anny Jadowskiej. Ale pomarzyć można. Ciągle jednak wierzę, że w Polsce „jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie…” Na razie moje pisanie i pisanie Pana Profesora Adamusa pozostaje pisaniem na Berdyczów, że użyję sformułowania popularnego przed wojną.
Skąd tytuł niniejszego felietonu ? W latach 60 ubiegłego wieku słynny felietonista Stefan Kisielewski oświadczył , że już nie istnieje. Zapytano go co ma na myśli. Odpowiedział, że tow. Władysław Gomułka oświadczył, że w Polsce nie ma zadeklarowanych wrogów ustroju socjalistycznego.
Sąd Gospodarczy ex cathedra przygotowując postanowienie o upadłości Getin Banku S.A., uznał, że nie ma doradców restrukturyzacyjnych z licencją i z doświadczeniem w pracy w zarządach banków. Więc ja podobnie jak Stefan Kisielewski nie istnieję. Pora zatem położyć się do grobu rodzinnego na warszawskim Wawrzyszewie. Nie istnieje zresztą mój bliski kolega, też doradca restrukturyzacyjny, który był w zarządzie aż 3 banków a teraz pełni funkcję komisarza w jednym z banków spółdzielczych. Wśród tych banków były banki notowane na GPW. Moje nieistnienie rozgrywa się zatem w zacnym towarzystwie.